Not fully opened open space
15:46:00
Oj dzisiejszy post wcale nie będzie
majówkowy! Oj nie! Nie będzie łąki, lasu ani morza.. Bo dziś chciałam o ‘ołpen
spejsach’. Mam nadzieję, że wybaczycie, tym bardziej, że post pojawi się przed
16tą, czyli jakby nie było, jeszcze w ramach czasu pracy, tych którzy w takich
przestrzeniach zwykli pracować.
Ja lubię pracować w ciszy i spokoju
(no oprócz Trójki w tle). Najlepiej w samotności – wtedy najefektywniej. Nic
nie rozkojarza i nie drażni. Tak od kilku już lat pracuję i nie żałuję J Ale nie wszyscy są
takimi samotnikami jak ja – co rozumiem i szanuję. Lubią pracę w grupie, lekki
gwar im nie przeszkadza a wręcz pomaga. Ich
efektywność nie maleje wprost proporcjonalnie do wielkości pomieszczenia i
ilości osób w nim pracujących.
Dzisiejsza inspiracja prosto z
Madrytu jest kompromisem pomiędzy tymi dwoma sposobami pracy. Hub Flat to apartament z lat 50tych zaadaptowany na nietypową coworkingową przestrzeń. Ściany zamkniętych pomieszczeń zostały podziurawione - powstały okienka i dodatkowe przejścia, dzięki którym pracuje się razem, ale jakby osobno.
Co
powiecie? Ja bym pracowała J
---- Zdjęcia wykorzystane za zgodą autorów ----
3 komentarze
Ale świetne! Też bym pracowała :)
OdpowiedzUsuńTo prawda - bardzo zachęcająca do pracy przestrzeń! Dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń