Ponad dachami
17:50:00
Jak na maj przystało, inspiracje
balkonowo-tarasowe na wnętrzarskim blogu muszą być! O tym, że nasze mieszkania
nie ograniczają się tylko do czterech ścian, najczęściej przypominamy sobie na przełomie
maja i kwietnia, kiedy dni robią się coraz dłuższe, słonko mniej nieśmiale
grzeje a za oknem zaczyna się powoli zielenić. Wtedy przypominamy sobie o opustoszałym
balkonie czy tarasie, który przez ostatnie miesiące co najwyżej pełnił funkcję
magazynu. I wtedy rozpoczyna się akcja: balkon! Myślę, że dzisiejsza inspiracja
prosto spod hiszpańskiego nieba, da wielu wiele do myślenia i wiele pomoże w
trudnym wyborze. J
Dzisiejsza inspiracja nie ujęła
mnie tylko ze względu na powierzchnię (bo należy przyznać, że taras jest bardzo
duży), a za niepowtarzalną atmosferę. W ramach tarasu wydzielone zostały osobne
strefy – wypoczynkowa z wygodną kanapą oraz stoliczkami - pomocnikami, część jadalniana
ze stołem i krzesłami, osobno stoi grill oraz konsola pełniąca funkcję schowka,
małego magazynu. Miejsce siedzące nie są ograniczone jedynie do kanapy oraz
krzeseł, do wyboru są również różne fotele, siedziska, pufy i poduchy. Dobór
tkanin oraz materiałów sprawia, że wnętrze jest bardzo przytulne i bardzo
zachęcające do odpoczynku.
Kolorystyka elewacji jak dla mnie dozwolona tylko w Hiszpanii ;)
Poniżej zapraszam na przepis na
wnętrze inspirowane hiszpańskim tarasem.
1/2/3/4/5/6/7/8
Nie tylko taras zwrócił moją
uwagę, całe mieszkanie urządzone jest z pomysłem. Zobaczcie jak prezentuje się
kącik dla dziecka. Malutki, ale w 100% wystarczający.
Żródło: LUNDIN Zdjęcia: ANDERS BERGSTEDT
Jeśli czujecie niedosyt
balkonowych inspiracji, po więcej ciekawych rozwiązań, co ważne polskich
rozwiązań, odsyłam Was do Kasi Boboczyńskiej i jej bloga Conchita Home. Kasia
zebrała w dwóch wpisach metamorfozy balkonów polskich blogerek (część 1 i część 2). Naprawdę warto – polecam!
4 komentarze
Świetna kolorystyka i atmosfera. Takie zgaszone kolory pięknie wyglądają w kontraście do odważnej elewacji. Podobne deski będę niedługo kłaść u siebie. Taką samą kolorystykę widziałam kiedyś na prezentacji domu na Majorce, i tam wszystko grało super. A atmosfera wieczorem, bajka, po co kłaść się spać:):)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNic dodać, nic ująć - tylko odpoczywać! Pozdrawiam :)
UsuńJa bym zezwoliła jeszcze aby ta elewacja była w Portugalii! Ha, ha! W Polsce to by wyszło strasznie... Piękny ten taras, ale pokój dziecinny jest najlepszy!:)
OdpowiedzUsuńOj tak! Zapomniałam o Portugalii! U nas niestety dość często spotyka się takie pomarańczowe (i inne) koszmarki. Warto się inspirować, ale z rozwagą i namysłem. Miłego dnia życzę :)
OdpowiedzUsuń